Nazywam się Albert Dros. Zajmuję się zawodowo fotografią krajobrazową i jestem ambasadorem Sony Europe z Holandii. Od wielu lat staram się robić efektowne zdjęcia naszej pięknej planety i sprawić, aby ich odbiorcy docenili otaczającą nas naturę. Jestem znany z indywidualnego stylu i perfekcjonizmu w poszukiwaniu najlepszych ujęć wszędzie tam, dokąd podróżuję. Na potrzeby testu aparatu Alpha 7R V wybrałem się na Maderę, aby pokazać Wam tę piękną wyspę z całym jej bogactwem z nieco innej perspektywy.
Znalazłeś się w gronie zawodowych fotografów, którzy jako pierwsi mieli okazję przetestować aparat Alpha 7R V. Jakie były Twoje pierwsze wrażenia i czym według Ciebie wyróżnia się ten model?
Kiedy firma Sony odezwała się do mnie z propozycją wypróbowania nowego aparatu Alpha 7R V, byłem bardzo podekscytowany. Model Alpha 7R IV dobrze służy mi od wielu lat i zrobiłem nim świetne zdjęcia. Jednak technologia idzie naprzód, miałem ochotę sięgnąć po coś nowocześniejszego i dokładnie to dostałem. Czułem, że nowy aparat jest lepszy pod każdym względem. Ekran z czterema osiami obrotu, jakiego nie ma żaden inny model Sony, jest po prostu doskonały. Aparat ma też szereg drobnych udogodnień, których potrzebowałem, żeby osiągnąć nowy poziom kreatywności, w tym cały nowy korpus zapożyczony z modelu Alpha 1 ze zmodernizowaną wewnętrzną stabilizacją obrazu oraz system menu. Główną atrakcją jest oczywiście pełnoklatkowy przetwornik o rozdzielczości 61 megapikseli, który udało się jeszcze udoskonalić dzięki lepszemu balansowi bieli i dokładności odwzorowania kolorów, czyli dwóm cechom niezwykle ważnym w fotografii krajobrazowej.
O przydatności tego aparatu do mojej pracy przekonały mnie jednak przede wszystkim te pomniejsze, nowe funkcje. Jedną z nich jest możliwość łatwego fotografowania przez 30 sekund bez konieczności używania pilota. Od dawna czekałem na coś podobnego. Nie ma wątpliwości, że firma Sony stara się jak może wdrażać rozwiązania, których użytkownicy potrzebują. Jest też nowa funkcja bracketingu ostrości, która pozwala automatycznie robić zdjęcia z różnymi wartościami ogniskowej i łączyć je w postprodukcji tak, aby powstał obraz o idealnej ostrości we wszystkich planach. Podczas pracy często korzystam z techniki focus stacking i sądzę, że dla fotografów krajobrazu korzystających ze sprzętu Sony będzie ona prawdziwym przełomem.
Jak te funkcje odbiją się na rodzajach zdjęć i innych treści, które tworzysz Ty i inni fotografowie zajmujący się krajobrazem? W jaki sposób ułatwią Wam pracę?
Tego rodzaju funkcje pozwalają po prostu bardziej skupić się na kreatywnym składniku procesu fotografowania. Aparat daje znacznie większe pole do eksperymentów zwłaszcza tym osobom, które podobnie jak ja lubią bardzo techniczne ujęcia plenerowe.
Podam konkretny przykład. Czasami widzę interesujący kadr, który wymagałby zastosowania techniki focus stacking. W takich wypadkach normalnie ustawiłbym aparat na statywie i ręcznie wybrał punkty ostrości dla każdego ujęcia, jednak nie zawsze mam ze sobą statyw. Alpha 7R V ma jednak funkcję bracketingu ostrości i ulepszoną stabilizację w korpusie, więc mogę zrobić takie zdjęcia z ręki i pozwolić aparatowi zająć się resztą. Później na etapie obróbki ujęcia trzeba ręcznie wyrównać (oczywiście nie jestem w stanie utrzymać serii idealnie identycznych kadrów) i nałożyć je na siebie. Na tle innych udoskonaleń aparatu to drobiazg, ale otwiera przede mną tak wiele możliwości, że korzystanie z niego staje się prawdziwą przyjemnością.
Aparat Alpha 7R V powstał, aby dać profesjonalistom jakość obrazu, operatywność i osiągi autofokusa, które umożliwią im realizację nawet najbardziej wymagających projektów. Czy uważasz, że udało się osiągnąć ten cel?
Ten aparat znakomicie sprawdzi się jako wszechstronny sprzęt o wysokiej rozdzielczości, który potrafi nawet więcej, niż można by się po nim spodziewać. Nie ma lepszej opcji, jeśli priorytetem numer jeden jest rozdzielczość. Przecież on może nawet nagrywać wideo w 8K! Ale oczywiście jego głównym celem jest ułatwić fotografom krajobrazu, takim jak ja, realizację każdego wymagającego projektu w dowolnej lokalizacji. I na tym właśnie polu aparat skutecznie pokazuje swoje możliwości i wnosi sporo nowego.
Autofokus z technologią sztucznej inteligencji w oczach wielu osób niewątpliwie będzie prawdziwym przełomem i odda nieocenione usługi fotografom, zapewniając większą niezawodność i umożliwiając uchwycenie większej ilości tematów, szczególnie gdy chodzi o zdjęcia dzikich zwierząt. Wdrożenie tych rozwiązań otworzy nieograniczone możliwości i mam nadzieję, że Sony będzie dalej pracować nad ich rozwojem.
Kolejny kluczowy element pracy nad zdjęciem to obiektywy i akcesoria. Jakich obiektywów i akcesoriów Sony użyłeś w swoim wstępnym teście i co zdecydowało o wyborze?
Fotografując na Maderze, używałem głównie obiektywów zmiennoogniskowych G Master: 12-24mm f/2.8, stosunkowo nowego modelu 24-70mm f/2.8 II oraz 70-200mm f/2.8 II. Taki wybór pozwolił mi uzyskać maksymalną liczbę różnych ogniskowych. W skrócie, wszystkie szkła wypadły tak jak się spodziewałem, były bardzo sprawne i ostre, a przy tym doskonale wydobyły możliwości niezwykłego, 61-megapikselowego przetwornika.
Ciekawsza okazała się jednak współpraca udoskonalonej stabilizacji obrazu z obiektywami Sony G Master, które mają własną stabilizację. Mam dość pewną rękę, więc już Alpha 7R IV pozwala mi robić zdjęcia przy stosunkowo długich czasach, ale z aparatem Alpha 7R V mogłem pójść o krok dalej. Fotografując płynącą wodę, mogłem teraz wydłużyć czas otwarcia migawki o około pół sekundy i już po kilku próbach uzyskać świetną ostrość obrazu. To po prostu niesamowite.
Jaką radę możesz dać zawodowym fotografom, którzy podziwiają Ciebie i Twoje prace?
W fotografowaniu trzeba lubić to, co się robi. Ta praca wymaga ciągłego samodoskonalenia i poszukiwania własnego stylu, ale podczas sesji plenerowych i krajobrazowych nie powinno się zapominać o zwykłym czerpaniu radości z obcowania z naturą.
Osobną kwestią jest sprzęt. Alpha 7R V jest z pewnością niesamowitym, jeśli nie najlepszym, aparatem do fotografii krajobrazu, ale chcę wyraźnie podkreślić, że nie zawsze trzeba mieć najlepszy aparat, by robić najlepsze zdjęcia. Pamiętajcie, że niektóre ze swoich najbardziej udanych prac zrobiłem starszymi aparatami Sony. Wszystkie te aparaty Sony spełniają swoją funkcję!
Dziękuję Sony za możliwość znalezienia się w gronie pierwszych fotografów, którzy wypróbowali nowy aparat. Serdecznie zapraszam też czytelników do kontaktu poprzez moją stronę internetową. Zawsze chętnie udzielę rekomendacji i odpowiem na wszelkie pytania.